Wojciech Wołoszczak

radca prawny

Kompleksowo wspomagam klientów w ich bieżącej działalności gospodarczej, łącząc to z reprezentowaniem ich interesów na sali sądowej [Czytaj więcej]

Czy zdajesz sobie sprawę, że jeżeli nie zastrzeżesz dla siebie odpowiednich praw w umowie o nabycie projektu budowalnego, to w przypadku śmierci architekta może powstać dla ciebie cała masa problemów?

Czy wiesz, że Twoja budowa może stanąć w miejscu na całe miesiące, a by tego uniknąć, wymagane jest kilka prostych zapisów w umowie?

Co na przykład w sytuacji, gdy okazuje się, że do dopuszczenia budynku do użytkowania konieczne jest wprowadzenie jakiś drobnych korekt w projekcie? Albo okazało się, że na jednej z mapek zabrakło podpisu projektanta lub w związku z wprowadzeniem nowych standardów urząd wzywa do aktualizacji projektu.

Czy zatem, gdy architekt w międzyczasie zmarł, możesz zlecić wprowadzenie poprawek do takiej projektu innemu projektantowi?

Prawa do projektu po śmierci architekta

Co inwestor może zrobić, a czego nie może z przygotowanym przez architekta projektem budowlanym

Aby móc korzystać z projektu budowlanego, czy to do postawienia danego obiektu, czy do wprowadzania w nim (projekcie/budynku) jakichś zmian, musisz mieć do tego określone umową z projektantem prawo. Nie wystarczy zatem, że posiadasz wydrukowany egzemplarz gotowego projektu.

Koniecznie musisz określić w umowie z architektem, co z tym projektem możesz zrobić, do jakich celów wykorzystać i w jaki sposób można go zmienić (szerzej w tym zakresie w artykule TUTAJ>>).

Kupiłem projekt od architekta — co mogę z nim zrobić?

Myśląc o projekcie budowlanym instynktownie większość ludzi widzi przed oczami plik dokumentów składających się ogólnie na „instrukcję budowy” składającą się z wizualizacji, rzutów, rysunków technicznych, czy planu zagospodarowania otoczenia.

Architekt widzi coś innego – dla niego te papiery stanowią wyłącznie nośnik, na którym utrwalił swoją koncepcję wyglądu i funkcjonalności danego budynku. Dla architekta istotny jest jego pomysł i wizja, a nie materiał, na którym je utrwalił. I to ten pomysł, a nie materiał, jest przede wszystkim przez prawo chroniony.

Co zatem tak naprawdę kupujesz nabywając projekt budowalny? Czy stajesz się jego właścicielem – zatem, czy tak jak nabywając samochód, możesz go następnie dostosowywać (tuningować) stosownie do swoich potrzeb? Czy na podstawie takiego projektu możesz wybudować za kilka lat taki sam obiekt – albo całe osiedle takich samych domków?

I co możesz zrobić z gotowym projektem, który np. po prostu znalazłeś w piwnicy dziadka?

Kupiłem projekt od architekta — co mogę z nim zrobić

Kupiłem projekt – czyli co?

Projekt budowalny jest – zazwyczaj – jednocześnie „utworem” w rozumieniu prawa autorskiego. Oznacza to, że możesz go wykorzystać tylko zgodnie z wolą autora – architekta, a nie jak uważasz za stosowne. Projektu – utworu nie możesz zatem używać, kopiować, czy modyfikować bez zgody projektanta. Dokładnie tak jak każdą książkę, film, obraz, zdjęcie czy plakat.

Zatem „kupując projekt”, w rozumieniu nabycia jego fizycznego (lub elektronicznego) egzemplarza, wchodzisz w posiadanie wyłącznie nośnika chronionej prawnie koncepcji. Jeżeli chcesz ją w jakiś sposób wykorzystać – w szczególności postawić dany budynek – musisz uzyskać na to zgodę autora projektu.

Scroll to Top